Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2023

Płytowe podsumowanie 2022 roku

Obraz
  Nadszedł ten moment, kiedy znów podejmuję się niemożliwego – porównania płyt, których w zasadzie nie da się ze sobą zestawić. Mam jednak poczucie, że co roku daje to ciekawy efekt i – mimo że pojawia się tu muzyka zróżnicowana stylistycznie i gatunkowo – albumy te mają coś wspólnego. Może łączy je jakiś rodzaj podobnej emocjonalności i wrażliwości na dźwięk? Zazwyczaj z radością piszę na początku stycznia, że miniony rok przyniósł mi wiele zachwytów. Nie tym razem. W 2022 roku bardzo niewiele płyt faktycznie mnie przytrzymało, wciągnęło, sprawiło, że nie chciałam, żeby opuszczały odtwarzacz. Dlatego układ tego podsumowania zmieniał się prawie do ostatniego momentu. Tegoroczna „najlepsza dziesiątka” to albumy, które miały w sobie coś wyjątkowego. Można powiedzieć, że starałam się stworzyć listę pomysłów i projektów, które wydały mi się najbardziej interesujące. To muzyka, która wniosła do mojego życia coś nowego i wartościowego. W podsumowaniu znalazło się również (jak co roku) miej