Muzyczna wyspa Yumi Ito [Yumi Ito "Ysla"]
Rzadko zdarza się, żebym jakiejś płycie przysłuchiwała się tak długo, zanim o niej napiszę. Na najnowszy album Yumi Ito potrzebowałam dać sobie sporo czasu, bo nie jest on jedynie zbiorem piosenek. Jest za to niezwykle osobistą opowieścią o przejściu, zmianie, zapisem autorefleksji. Tytułowa Ysla to wyspa wyobrażona, pojmowana dosłownie i metaforycznie – pod postacią miejsca i stanu psychicznego. Przez artystkę rozumiana jest jako przestrzeń odosobnienia, która pozwala na zajrzenie w głąb siebie, odnalezienie własnego języka i tożsamości oraz wewnętrznego spokoju, również w kontekście muzycznym. O tym między innymi pisze wokalistka w tekście dodanym do swojego albumu, podsuwając tropy interpretacyjne dla tekstów, a także w jakiś sposób ukierunkowując słuchanie całości. Yumi Ito wychowała się w Szwajcarii, ale w jej żyłach płynie krew polska i japońska. To połączenie różnych kultur oraz bycie w pewnym sensie pomiędzy – o czym sama artystka wspomina – uwidacznia się także w jej muzyc