Mísia w Teatrze Starym w Lublinie
Fado to dla mnie muzyka, którą muszę co jakiś czas "dostarczać" swojemu organizmowi, inaczej czegoś bardzo mi brakuje. Oczywiście płyty nie wystarczają, potrzebne są koncerty i to dobre, bo tylko one naprawdę zaspokajają ten głód. Nigdy nie byłam wielką fanką Mísi, wydawała mi się zbyt teatralna, a jej fado zbyt odległe od tradycyjnego brzmienia tej muzyki. Do pojechania na jej koncert w Lublinie przekonał mnie... jeden utwór - Tive um coração, perdi-o . Wiedziałam, że jeśli cała nowa płyta brzmi w ten sposób, to i koncert z pewnością mnie nie rozczaruje. Nie myliłam się ani trochę, to był niezwykły wieczór - fado dojrzałe, przemyślane, bez udziwnień - co nie znaczy, że bez poszukiwań. Najnowsza płyta Mísi - "Para Amália", to album poświęcony Amálii Rodrigues, znalazły się na nim nowe interpretacje piosenek wykonywanych kiedyś przez Amálię, ale również współczesne kompozycje, wiersze opowiadające o Amálii. W przepięknym wnętrzu Teatru Starego, z towarzyszeniem Lui