Nie samym fado Lizbona żyje! / Lisbon Cannot Live on Fado Alone!
[English below] Wiecie, że fado fascynuje mnie od lat i głównie dla tej muzyki regularnie jeżdżę do Lizbony. Byłoby jednak kłamstwem stwierdzenie, że Lizbona to tylko fado. W tym mieście na każdym rogu można usłyszeć dźwięki z różnych stron świata. Tam naprawdę cały czas grają i śpiewają. W najważniejszych punktach turystycznych ustawiają się świetni, profesjonalni muzycy. Nie liczą oni jedynie na drobne wrzucone do futerału, sprzedają także swoje płyty. Ich uliczne granie jest zupełnie inne niż to, które znamy z Polski. Są to muzycy w większości już całkiem znani, mają stałe punkty, w których można ich posłuchać. Widok z Portas do Sol. Fot. Dorota Cieślińska-Brodowska Jednym z takich zespołów jest Nôs Raíz . Grają oni często na Starej Przystani koło Praça do Comércio. Czy może być coś przyjemniejszego niż tradycyjna, kołysząca tanecznymi rytmami muzyka kabowerdyjska u wybrzeży Tagu? Ja usłyszałam ich w piękny słoneczny dzień (ponad 20 stopni w słońcu), widząc wielką świąte