Posty

Wyświetlanie postów z 2010

Mikromusic w Hybrydach

O takim koncercie nie można nie napisać! Brawa dla całego zespołu. Już na płytach słychać, że świetnie grają, ale nic nie zastąpi emocji koncertowych. Dla mnie oczywiście postacią, która najbardziej przyciąga uwagę jest Natalia Grosiak, ale nie tylko dlatego, że jest wokalistką zespołu, jest także niezwykle silną osobowością muzyczną. Naprawdę mało jest ludzi, którzy śpiewają tak czysto jak Natalia. Niby brzmi to banalnie, bo... mój Boże, to powinno być podstawą u każdego dobrego wokalisty - śpiewać czysto, ale nawet największym zdarzy się kilka dźwięków obok na koncercie. Natalii dzisiaj się nie zdarzyło. Z taką samą lekkością śpiewa scatem i z tekstem, gładko przechodzi, nie ma różnicy - wciąż mam w głowie to improwizowane solo scatem i nie mogę się opędzić od myśli, że ta dziewczyna wszystko zaśpiewa. Do tego dochodzi interpretacja, słychać, że Natalia przywiązuje dużą wagę do tekstu, stara się go przekazać w sposób sugestywny, a że teksty pisze sama - przekaz staje się jeszcze bar

Antony and The Johnsons

Antony'ego odkryłam dzięki Bjork. Zaskoczył mnie ten nieziemski głos w kilku utworach na płycie Volta. Zaczęłam szukać, tu i tam. Trafiłam na pierwszą płytę całkiem dla mnie nowego zespołu - Antony and the Johnsons. Było to chwilę przed ukazaniem się ich trzeciej płyty studyjnej - The Crying Light, którą uznałam za... niezwykłą. Mistrzowie ciszy, świetni muzycy, tworzą klimat. No i Antony, z głosem kompletnie nie z tego świata, niepowtarzalnym. The Crying Light słuchałam w kółko, przyszedł też czas na zapoznanie się z poprzednimi płytami i absolutną miłość do tego zespołu tworzącego muzykę nie pozwalającą się zaszufladkować - czyli to co lubię najbardziej! ;) Ich warszawski koncert potwierdził fakt, że są genialni. Ale nie o tym dzisiaj... dzisiaj o nowej płycie - Swanlights - która ukazała się kilka dni temu. To bardzo miłe, kiedy mogę kupić kolejną płytę jakiegoś zespołu z pewnością, że zastanę tam kawał dobrej muzyki, ale jeszcze bardziej kocham płyty, gdzie słyszę "krok

6. Warszawski Festiwal Skrzyżowanie Kultur

I się skończyło... A było miło. Za absolutny hit festiwalu uznaję Buikę. Nie wiem, czy nie był to najlepszy koncert na jakim kiedykolwiek byłam! Najpierw dostawaliśmy od Buiki płyty z przełamanym flamenco, ostatnio natomiast nagrała płytę z kubańskim pianistą Chucho Valdesem. Szczerze mówiąc nie wiedziałam w jakiej stylistyce będzie ten koncert. Wiedziałam, że będzie dobry, pełen emocji i że Buika będzie hipnotyzowała swoim głosem... ale nie wiedziałam, że aż tak. Dostaliśmy mieszankę jazzu, muzyki afrykańskiej, kubańskiej, flamenco... wszystko to niezwykle teatralne, ekspresyjne. Buika jest muzyką. Buika nie śpiewa piosenek - Buika gra swoim głosem, poszukuje, improwizuje. Trudno było oderwać od niej oczy i uszy (lub odwrotnie). To właśnie była muzyka pełna prawdziwych emocji, silnych, skrajnych... Niezapomniany wieczór, bardzo lubię te momenty kiedy zachwycam się koncertem i trudno mi powiedzieć na jego temat cokolwiek złego. Ale, ale! Muszę tu też wyskoczyć z obroną Ivana Linsa,

Witam :)

No to startujemy! Pierwszy post, na razie rozgrzewka i kilka informacji dokładnych co tu będzie i dlaczego. Po lewej lista wykonawców, których uznaję za ciekawych. Zapewne o muzyce większości z nich będę pisać w swoich postach. Oprócz linków do stron wykonawców dodałam także dwa inne: do strony o fado (moim zdaniem najlepszej) oraz do strony warszawskiego Festiwalu Skrzyżowanie Kultur, który w tym roku rusza już 26 września i zapowiada się dużo świetnej muzyki z różnych stron świata. Zależy mi aby na tym blogu nie krytykować. Chcę pisać o tym co mnie zachwyca, pochłania. Nie zależy mi na krytykowaniu kolejnych płyt plastikowych, sztucznych pseudomuzyków. Poza tym skrytykować łatwo, a pochwalić? Już o wiele trudniej. Jak już piszę w opisie swojego bloga - różne gatunki, także różne strony świata. Jest tyle pięknej muzyki! Za wszelką cenę staram się jej szukać - sama i z pomocą wielu inspirujących mnie osób. Co kryję się pod tą muzyką prawdziwą? Dla mnie to muzyka, która nie oszuk