Siesta Festival 2016 już w kwietniu!

Rzadko na moim blogu pojawiają się zapowiedzi koncertów, ale jest pewien festiwal, bardzo mi bliski, który naprawdę zapowiadać trzeba!

W dniach 22-24 kwietnia, w Gdańsku, po raz szósty odbędzie się Siesta Festival. Artyści znani z trójkowych audycji Marcina Kydryńskiego ponownie rozgrzeją polską publiczność. Tegoroczna edycja zapowiada się niezwykle różnorodnie, będzie z pewnością czas na chwilę zadumy, wzruszeń, tańce, myślę, że koncerty przyniosą wiele niespodzianek i emocji.

Choć festiwal oficjalnie rozpocznie się w piątek 22 kwietnia, to już 21 kwietnia o godz. 22 w Sali Kameralnej Filharmonii Bałtyckiej, podczas Nocy Fado można będzie posłuchać Marco Oliveiry. Pieśniarz wystąpi także podczas dwóch następnych wieczorów - 22 i 23 kwietnia. Warto dodać, że wraz z Oliveirą wystąpią: pieśniarka Vania Conde i gitarzysta portugalski Ricardo Perreira - wszyscy oni na co dzień związani są z lizbońskim klubem (niedawno otwartym w domu Marii Severy) - Maria da Mouraria. Marco Oliveira pojawił się już w zeszłym roku na Siesta Festivalu, akompaniował na gitarze Helderowi Moutinho, a nawet zaprezentował swoje umiejętności wokalne. Jest to pieśniarz o bardzo subtelnym, delikatnym głosie, bliżej mu zdecydowanie do stonowanych wykonań Alfredo Marceneiro, niż intensywności Amalii Rodrigues. Myślę, że będzie to ciekawa prezentacja nieco łagodniejszego, może bardziej introwertycznego rodzaju fado.

Festiwal oficjalnie rozpocznie (ujawniona dosłownie kilka godzin temu!) prawdziwa gwiazda - Lura! To fantastyczna niespodzianka i pewna nowość na Siesta Festivalu, bowiem Lura wystąpiła już na nim w 2013 roku. Powraca i tym razem będzie promować swoją nową, świetną, kołyszącą kabowerdyjskimi brzmieniami płytę - "Herança". Nigdy nie zapomnę koncertu Lury kilka lat temu w warszawskiej Sali Kongresowej, to był chyba najbardziej energetyczny występ na jakim byłam! Wszystkim, którzy potrzebują zastrzyku słońca, energii, uśmiechu, ale przede wszystkim doskonale zagranej muzyki i głębokiego, mocnego wokalu, bardzo polecam ten koncert. I sama już nie mogę się doczekać. Lura wystąpi w Filharmonii Bałtyckiej 22 kwietnia o godz. 17.

Po szaleństwie i tańcach z Lurą być może publiczność usiądzie, ale z pewnością podczas drugiej części wieczoru nie zabraknie emocji. O 20:00 w Filharmonii Bałtyckiej wystąpi Tomatito - wirtuoz gitary flamenco. Bardzo ucieszyłam się na wieść o tym, że na Siesta Festivalu zabrzmi prawdziwe, "soczyste" flamenco. Tomatito znam przede wszystkim ze wspaniałych nagrań z Michelem Camilo, ale współpracował także z wielkim Paco de Lucia, a wielbicielom kina może być znany jako jeden z autorów muzyki do filmu "Vengo". Czekam niecierpliwie aż usłyszę na żywo jego ostre, czasem - jak to bywa we flamenco - perkusyjne brzmienie gitary.

W sobotę, 23 kwietnia znów przeniesiemy się na Wyspy Zielonego Przylądka, za sprawą młodziutkiej Elidy Almeidy. To wokalistka, która swoją wrażliwością bardziej przypomina mi Sarę Tavares, niż mocno roztańczone Lurę, czy zeszłoroczną gwiazdę Siesta Festivalu - Neuzę. Na swojej płycie "Ora doci Ora margos" bardzo zgrabnie i pomysłowo łączy wpływy muzyki Wysp Zielonego Przylądka z brzmieniem muzyki popowej, przynosi coś nowego, oryginalnego. To co zaprezentowała studyjnie jest na tyle intrygujące, że z zainteresowaniem oczekuję jej koncertu - jak te piosenki zmienią się, kiedy zyskają energię koncertową? Czy piękne ballady zabrzmią jeszcze bardziej przejmująco? Spodziewam się, że tak. A o tym wszystkim można będzie się przekonać 23 kwietnia w Filharmonii Bałtyckiej na dwóch koncertach: o 18 i 20.

Ostatniego dnia festiwalu pojawi się niezwykła artystka, a wraz z nią muzyka zupełnie inna niż ta, która będzie rozbrzmiewać przez pierwsze dwa dni. Anoushka Shankar, grająca (tak samo jak jej ojciec - wielki Ravi Shankar) na sitarze zaprezentuje repertuar składający się z klasycznych hinduskich kompozycji. Z muzyką hinduską bliżej zapoznałam się kilka lat temu podczas Festiwalu Skrzyżowanie Kultur, uczestniczyłam wtedy w warsztatach, podczas których stopniowo odkrywałam tajniki hinduskich skal, rytmów. To muzyka tak bardzo odmienna od tej znanej nam europejskiej, może dlatego okazuje się tak fascynująca. Z pewnością będzie to koncert, który pozwoli słuchaczom przenieść się w inny świat, poznać coś nowego, nie zawsze łatwego dla europejskich uszu, ale przecież właśnie o to chodzi - myślę, że warto otwierać się na odległe brzmienia, kultury. Bardzo cieszę się, że na Siesta Festivalu będę miała możliwość posłuchania takiej muzyki. Anoushka Shankar zapozna słuchaczy z magicznym brzmieniem sitaru, 24 kwietnia w Filharmonii Bałtyckiej o godz. 19.

Na zakończenie festiwalu, jak co roku, musi pojawić się akcent prawdziwie taneczny i afrykański!
Tym razem będzie też odrobinę portugalski, bo wystąpi wokalistka z Gwinei Bissau - Karyna Gomes. W swojej twórczości łączy wpływy afrykańskie, z brazylijskimi, a nawet gospelowymi, co tworzy ciekawą mieszankę różnych kultur. To wszystko w połączeniu z tanecznym beatem (brzmi groźnie, ale spokojnie, nadal pozostajemy w kręgu brzmień etnicznych) zwiastuje, że muzyka ta doskonale wypełni wnętrze klubu Parlament i sprowokuje publiczność do tańców. Karyna Gomes wystąpi o godz. 22 w gdańskim klubie Parlament.


PROGRAM:
21 kwietnia godz. 22, Sala Kameralna Filharmonii Bałtyckiej - Noc Fado - Marco Oliveira

22 kwietnia godz. 17, Filharmonia Bałtycka - Lura
22 kwietnia godz. 20, Filharmonia Bałtycka - Tomatito
22 kwietnia godz. 22, Sala Kameralna Filharmonii Bałtyckiej - Noc Fado - Marco Oliveira

23 kwietnia godz. 18 i 20, Filharmonia Bałtycka - Elida Almeida
23 kwietnia godz. 22, Sala Kameralna Filharmonii Bałtyckiej - Noc Fado - Marco Oliveira

24 kwietnia godz. 19, Filharmonia Bałtycka - Anoushka Shankar
24 kwietnia godz. 22, Klub Parlament - Karyna Gomes


Tegoroczny Siesta Festival to będzie niezwykła podróż, szansa na poznanie muzyki z różnych krajów. Ja szczególnie czekam na Tomatito i Anoushkę Shankar, z radością ponownie posłucham też Lury, ale już dziś, bez najmniejszego zawahania zapraszam Was na wszystkie koncerty. Będzie dużo pięknej muzyki :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Fado - o co w tym chodzi?

Historia jednej płyty odc. 1 - Sade "Promise"

Muzyczna wyspa Yumi Ito [Yumi Ito "Ysla"]