Playlista 27.01.2015 - Moje fado
Lubicie kiedy piszę o fado? Mam wrażenie, że tak, a bardzo dawno go tutaj nie było. Przedstawiam kolejną playlistę - Moje fado. Tym razem nie zamierzam udowadniać, że fado jest bardzo zróżnicowane, raz wesołe, raz rozdzierająco smutne. Nie wybierałam też wyłącznie tradycyjnego fado. To melodie, które na mnie działają, wzruszają i oddaję Wam 12 przejmujących utworów w fantastycznych wykonaniach.
1. Ana Sofia Varela - As luvas da minha mãe
Zacznijmy łagodnie - utwór z ostatniej płyty Any Sofii Vareli, jeden z ładniejszych. Bardzo lubię jednostajny charakter tej pieśni, to jak łagodnie płynie. Ana Sofia Varela, zazwyczaj bardzo wylewna, tutaj powściąga emocje, ale tylko pozornie - w fado tłumione emocje bywają często silniejsze i mocniej oddziałujące na słuchacza, niż te podane wprost...
2. Helder Moutinho - Já não te espero
Lubię takie rytmiczne, "skradające się" fado. Helder Moutinho pięknie opowiada historie za pomocą śpiewu i wcale nie trzeba rozumieć o czym one są, by się nimi zainteresować. Wszyscy bracia Moutinho mają niezwykłe, charakterystyczne głosy i choć ja najbardziej cenię Camané, myślę, że wciąż zbyt mało mówi się o Helderze, a to ciekawy pieśniarz, twórca... posłuchajcie!
3. Carlos do Carmo - Um homem na cidade
Wielki Carlos do Carmo! Nigdy nie był moim ukochanym wokalistą, ale trzeba przyznać, że odmienił fado, a jego interpretacje - mniej wylewne, mniej rozśpiewane, z dużym naciskiem na przekazanie tekstu - są inspiracją dla wielu młodszych pieśniarzy. To chyba jedna z jego najpiękniejszych pieśni, zwłaszcza w tej wersji z filmu "Fados" Carlosa Saury - ma w sobie tyle spokoju.
4. Mariza - Primavera (Live)
Ta playlista bez Marizy nie byłaby kompletna. Długo zastanawiałam się jaki utwór wybrać w jej wykonaniu i doszłam do wniosku, że choć "Primaverę" rozsławiła Amália Rodrigues, to jednak nikt nie śpiewa tego tak, jak Mariza. Uczyniła z "Primavery" swój "numer popisowy", nie pamiętam jej koncertu, na którym nie zachwycałabym się tym utworem. To właśnie "Primavera" w wykonaniu Marizy uświadomiła mi z jak ogromną ekspresją można śpiewać, jak można bawić się głosem i przekazywać maksymalną dawkę emocji.
5. Ricardo Ribeiro - Barro Divino
Chwila ukojenia przy dźwiękach mojego ukochanego utworu z płyty "Porta do coração" Ricardo Ribeiro. Bardzo lubię tę melodię, harmonię. Interpretacja Ricardo, pełna kontrastów, nieustająco wzbudza mój podziw. Myślę, że to jeden z najpiękniejszych męskich głosów fado, a w tym utworze świetnie słychać jego moc i zarazem delikatność.
6. Katia Guerreiro - Prece
Żałuję, że wciąż nie mam płyty z koncertem Katii w paryskiej Olimpii, bo wszystkie fragmenty jakie znajduję na youtube są wspaniałe. Wybrałam kompozycję Alaina Oulmana, napisaną dla Amálii Rodrigues, bo trzeba przyznać, że Katia przepięknie śpiewa rzeczy z jej repertuaru. Z jednej strony Katia potrafi przekazywać emocje w niemal teatralny sposób, z drugiej... ani przez chwilę, słuchając jej, nie mam wrażenia sztuczności, wierzę w jej każde słowo. Jest niesamowicie autentyczna i mogłabym bez końca słuchać jej czystego, ciepłego głosu.
7. Miguel Capucho - Vielas de Alfama
Miguela Capucho usłyszałam pierwszy raz 1,5 roku temu w Lizbonie w Clube de Fado i zakochałam się w jego głosie. Nie znam nikogo, kto śpiewałby w podobny sposób, skrajnie przejmujący w każdym utworze. "Vielas de Alfama" w jego wykonaniu brzmi przepięknie i choć może się to wydać dziwne, biorąc pod uwagę rozedrgany głos Miguela - uspokaja mnie. Bardzo PRAWDZIWE fado.
8. Aldina Duarte "M.F."
To właśnie przez Aldinę od kilku lat nie mogę się uwolnić od melodii Fado Menor. Czy jest jakieś smutniejsze tradycyjne fado? Ja takiego nie znam. Ta melodia idealnie pasuje do Aldiny, w jej głosie jest tyle emocji i tragizmu wspaniale łączącego się z brzmieniem Fado Menor. Chyba żadna pieśniarka nie oddziałuje na mnie tak mocno, jak Aldina ze swoimi drobnymi niedoskonałościami, szorstkością... tak, to jest właśnie fado z małej tawerny, a nie z dużej, teatralnej sali.
9. Gisela João - Vieste do fim do mundo
Giseli na dobre wyszło odejście z Atlantihdy, fantastycznie się rozwija i, co szczególnie mnie cieszy, wybrała dość klasyczne brzmienie fado. Tę pieśń w jej wykonaniu usłyszałam stosunkowo niedawno, zachwyciłam się tym jak Gisela świetnie buduje napięcie, jej głęboki, niski głos "trzyma" słuchacza od pierwszej od pierwszej do ostatniej minuty.
10. Amália Rodrigues - Maldição
Fado Cravo będące podstawą tej kompozycji, to moje drugie ukochane fado, obok Fado Menor. Jest to melodia, która wzrusza mnie właściwie zawsze, niezależnie od wykonania, ale to właśnie od wersji Amálii wszystko się zaczęło. Pamiętam, jak słuchałam kiedyś "Maldição" w kółko, zachwycając się każdym dźwiękiem i tym przenikliwym smutkiem.
11. Camané - Sei de um rio
Po Amálii przyda się chwila wyciszenia. Przy Camané także długo zastanawiałam się jaki utwór wybrać, ale ten okazał się bezkonkurencyjnie najpiękniejszy. Poza tym to właśnie tutaj doskonale słychać ciepły, rozwibrowany głos Camané, jego charakterystyczne doprowadzanie każdego dźwięku. Uwielbiam spokój, z jakim płynie ten utwór, bez wątpienia jest to jedna z najlepszych kompozycji Alaina Oulmana.
12. Carminho - Disse-te adeus
Na koniec zostawiłam pieśń, po której, moim zdaniem, nie może nastąpić już absolutnie nic oprócz ciszy. Pamiętam, że "Disse-te adeus" w wykonaniu Carminho wzruszyło mnie też kilka lat temu na koncercie w Gdańsku, jednak ta wersja jest przykładem na to, że o najbardziej przejmującym fado nie da się pisać, trzeba je czuć. Słuchałam tego nagrania wiele razy, za każdym razem mam na koniec tak samo ściśnięte gardło... i podziwiam jak Carminho potrafi oddać się muzyce, jak nie liczy się dla niej nic innego oprócz przekazania prawdziwych emocji. Cieszę się, że odnosi coraz większe sukcesy, koncertuje po całym świecie, jest z jedną z najpopularniejszych młodych pieśniarek fado, a mimo nadal jest bardzo autentyczna.
Pozostałe playlisty wraz z opisem:
Moje brzmienie Luzofonii
Najpiękniejsze polskie piosenki
1. Ana Sofia Varela - As luvas da minha mãe
Zacznijmy łagodnie - utwór z ostatniej płyty Any Sofii Vareli, jeden z ładniejszych. Bardzo lubię jednostajny charakter tej pieśni, to jak łagodnie płynie. Ana Sofia Varela, zazwyczaj bardzo wylewna, tutaj powściąga emocje, ale tylko pozornie - w fado tłumione emocje bywają często silniejsze i mocniej oddziałujące na słuchacza, niż te podane wprost...
2. Helder Moutinho - Já não te espero
Lubię takie rytmiczne, "skradające się" fado. Helder Moutinho pięknie opowiada historie za pomocą śpiewu i wcale nie trzeba rozumieć o czym one są, by się nimi zainteresować. Wszyscy bracia Moutinho mają niezwykłe, charakterystyczne głosy i choć ja najbardziej cenię Camané, myślę, że wciąż zbyt mało mówi się o Helderze, a to ciekawy pieśniarz, twórca... posłuchajcie!
3. Carlos do Carmo - Um homem na cidade
Wielki Carlos do Carmo! Nigdy nie był moim ukochanym wokalistą, ale trzeba przyznać, że odmienił fado, a jego interpretacje - mniej wylewne, mniej rozśpiewane, z dużym naciskiem na przekazanie tekstu - są inspiracją dla wielu młodszych pieśniarzy. To chyba jedna z jego najpiękniejszych pieśni, zwłaszcza w tej wersji z filmu "Fados" Carlosa Saury - ma w sobie tyle spokoju.
4. Mariza - Primavera (Live)
Ta playlista bez Marizy nie byłaby kompletna. Długo zastanawiałam się jaki utwór wybrać w jej wykonaniu i doszłam do wniosku, że choć "Primaverę" rozsławiła Amália Rodrigues, to jednak nikt nie śpiewa tego tak, jak Mariza. Uczyniła z "Primavery" swój "numer popisowy", nie pamiętam jej koncertu, na którym nie zachwycałabym się tym utworem. To właśnie "Primavera" w wykonaniu Marizy uświadomiła mi z jak ogromną ekspresją można śpiewać, jak można bawić się głosem i przekazywać maksymalną dawkę emocji.
5. Ricardo Ribeiro - Barro Divino
Chwila ukojenia przy dźwiękach mojego ukochanego utworu z płyty "Porta do coração" Ricardo Ribeiro. Bardzo lubię tę melodię, harmonię. Interpretacja Ricardo, pełna kontrastów, nieustająco wzbudza mój podziw. Myślę, że to jeden z najpiękniejszych męskich głosów fado, a w tym utworze świetnie słychać jego moc i zarazem delikatność.
6. Katia Guerreiro - Prece
Żałuję, że wciąż nie mam płyty z koncertem Katii w paryskiej Olimpii, bo wszystkie fragmenty jakie znajduję na youtube są wspaniałe. Wybrałam kompozycję Alaina Oulmana, napisaną dla Amálii Rodrigues, bo trzeba przyznać, że Katia przepięknie śpiewa rzeczy z jej repertuaru. Z jednej strony Katia potrafi przekazywać emocje w niemal teatralny sposób, z drugiej... ani przez chwilę, słuchając jej, nie mam wrażenia sztuczności, wierzę w jej każde słowo. Jest niesamowicie autentyczna i mogłabym bez końca słuchać jej czystego, ciepłego głosu.
7. Miguel Capucho - Vielas de Alfama
Miguela Capucho usłyszałam pierwszy raz 1,5 roku temu w Lizbonie w Clube de Fado i zakochałam się w jego głosie. Nie znam nikogo, kto śpiewałby w podobny sposób, skrajnie przejmujący w każdym utworze. "Vielas de Alfama" w jego wykonaniu brzmi przepięknie i choć może się to wydać dziwne, biorąc pod uwagę rozedrgany głos Miguela - uspokaja mnie. Bardzo PRAWDZIWE fado.
8. Aldina Duarte "M.F."
To właśnie przez Aldinę od kilku lat nie mogę się uwolnić od melodii Fado Menor. Czy jest jakieś smutniejsze tradycyjne fado? Ja takiego nie znam. Ta melodia idealnie pasuje do Aldiny, w jej głosie jest tyle emocji i tragizmu wspaniale łączącego się z brzmieniem Fado Menor. Chyba żadna pieśniarka nie oddziałuje na mnie tak mocno, jak Aldina ze swoimi drobnymi niedoskonałościami, szorstkością... tak, to jest właśnie fado z małej tawerny, a nie z dużej, teatralnej sali.
9. Gisela João - Vieste do fim do mundo
Giseli na dobre wyszło odejście z Atlantihdy, fantastycznie się rozwija i, co szczególnie mnie cieszy, wybrała dość klasyczne brzmienie fado. Tę pieśń w jej wykonaniu usłyszałam stosunkowo niedawno, zachwyciłam się tym jak Gisela świetnie buduje napięcie, jej głęboki, niski głos "trzyma" słuchacza od pierwszej od pierwszej do ostatniej minuty.
10. Amália Rodrigues - Maldição
Fado Cravo będące podstawą tej kompozycji, to moje drugie ukochane fado, obok Fado Menor. Jest to melodia, która wzrusza mnie właściwie zawsze, niezależnie od wykonania, ale to właśnie od wersji Amálii wszystko się zaczęło. Pamiętam, jak słuchałam kiedyś "Maldição" w kółko, zachwycając się każdym dźwiękiem i tym przenikliwym smutkiem.
11. Camané - Sei de um rio
Po Amálii przyda się chwila wyciszenia. Przy Camané także długo zastanawiałam się jaki utwór wybrać, ale ten okazał się bezkonkurencyjnie najpiękniejszy. Poza tym to właśnie tutaj doskonale słychać ciepły, rozwibrowany głos Camané, jego charakterystyczne doprowadzanie każdego dźwięku. Uwielbiam spokój, z jakim płynie ten utwór, bez wątpienia jest to jedna z najlepszych kompozycji Alaina Oulmana.
12. Carminho - Disse-te adeus
Na koniec zostawiłam pieśń, po której, moim zdaniem, nie może nastąpić już absolutnie nic oprócz ciszy. Pamiętam, że "Disse-te adeus" w wykonaniu Carminho wzruszyło mnie też kilka lat temu na koncercie w Gdańsku, jednak ta wersja jest przykładem na to, że o najbardziej przejmującym fado nie da się pisać, trzeba je czuć. Słuchałam tego nagrania wiele razy, za każdym razem mam na koniec tak samo ściśnięte gardło... i podziwiam jak Carminho potrafi oddać się muzyce, jak nie liczy się dla niej nic innego oprócz przekazania prawdziwych emocji. Cieszę się, że odnosi coraz większe sukcesy, koncertuje po całym świecie, jest z jedną z najpopularniejszych młodych pieśniarek fado, a mimo nadal jest bardzo autentyczna.
Pozostałe playlisty wraz z opisem:
Moje brzmienie Luzofonii
Najpiękniejsze polskie piosenki
Komentarze
Prześlij komentarz